Pierwsza połowa 2011 roku, zgodnie z przewidywaniami charakteryzowała się dużą zmiennością, lecz o relatywnie niewielkich wahaniach. Chociaż różnica pomiędzy najwyższym i najniższym notowaniem indeksu szerokiego rynku (WIG) wyniosła 8,5%, a zmiana w ciągu pół roku zaledwie +2% (co jest porównywalne z lokatą bankową), to zaobserwować można było aż sześć wyraźnych okresów spadków i pięć okresów wzrostów. Rok 2010 zakończył się wzrostem głównego indeksu warszawskiej giełdy o 18,8%, jednak w pierwszym półroczu 2010 roku spadł o 2,2%. Czy i tym razem druga połowa roku będzie lepsza?
Wskazuje no to wiele czynników, choć zagrożeń jest także mnóstwo. To, że zagrożenia są dostrzegane przez rynek, wbrew pozorom dobrze wróży na przyszłość, gdyż okres hossy zwykle kończy się, gdy takich zagrożeń nie widać. Taka zapewne jest geneza powiedzenia, że „akcje wspinają się po ścianie strachu”.
Wyniki finansowe spółek w dalszym ciągu się poprawiają. Oczekujemy w tym roku dynamiki wzrostu zysków przekraczającej 30%. Drugie półrocze będzie w tym zakresie większym wyzwaniem niż pierwsze, gdyż przedsiębiorstwa będą musiały wyraźnie zwiększyć przychody, żeby utrzymać wysokie tempo wzrostu zysków.
Choć przywykliśmy, że rynki wschodzące zazwyczaj charakteryzują się wyższymi stopami zwrotu z inwestycji, to w minionym półroczu to rynki rozwinięte dały więcej zarobić. Amerykański indeks S&P wzrósł w tym okresie o 5% a niemiecki DAX o 6,7%. W tym czasie brazylijski Bovespa spadł o 10% a indyjski Sensex o 8%. Wydaje się, że jest szansa na powrót rynków wschodzących do gry, o ile zmniejszy się niepewność, co do sytuacji na rynkach zagrożonych niewypłacalnością. Pierwszym pozytywnym sygnałem było zatwierdzenie planu naprawczego przez Grecję, co otworzyło drogę do międzynarodowej pomocy finansowej i ustabilizowało sytuację, przynajmniej na jakiś czas. Pozostaje jednak niepewność, co do dalszego rozwoju wydarzeń w Portugalii czy Hiszpanii.
Należy także mieć na uwadze, że w pierwszym półroczu 2011 roku obserwowaliśmy kulminację podwyżek stóp procentowych w krajach rozwijających się. Miało to niebagatelny wpływ na zachowanie dużych zagranicznych inwestorów, którzy w odpowiedzi na zacieśnianie monetarne wycofywali swój kapitał z rynków wschodzących. W otoczeniu niskich stóp procentowych, podwyżki takie nie zaszkodzą, naszym zdaniem, gospodarkom - o ile będą dokonywane powoli i w niewielkich wysokościach.
Nasze oczekiwania odnośnie drugiego półrocza są optymistyczne dla rynku akcji. Oczekujemy powrotu kapitału na rynki rozwijające się, znacznego wzrostu zysków spółek i ochłodzenia emocji związanych z obawami o przyszłość gospodarczą krajów PIIGS. Naszym zdaniem wzrost indeksu WIG do poziomu 55 tys. punktów ( a więc ponad 10%) jest realny. Należy się jednak przygotować na wahania cen podobne do tych z pierwszego półrocza.
Michał Kopiczyński
Zastępca Dyrektora Inwestycyjnego
Dyrektor Zespołu Instrumentów Dłużnych
ING Investment Management (Polska) S.A.
Link do strony artykułu: https://wirtualnemedia.pl./centrum-prasowe/artykul/krotka-przerwa-w-biegu-czy-powazne-oslabienie